Historia gminy
Najstarsi mieszkańcy gminy - Bieżuńczanie
Człowiek na naszym terenie pojawił się w okresie zwanym mezolitem (8-10 tys. lat p.n.e.). W XIII w. p.n.e. osiedlili się tu Prasłowianie. We wczesnym średniowieczu po obu stronach środkowego biegu Nysy Łużyckiej, a więc i gminę Siekierczyn zamieszkiwało zachodnio-słowiańskie, serbołużyckie plemię Bieżuńczan. Pozostałością ich grodu jest grodzisko w Białogórzu datowane na X-XII w., położone już na terenie gminy Zgorzelec. W pobliżu znajduje się kurhanowe cmentarzysko użytkowane w okresie od VII do połowy XI wieku. Ze względu na walory turystyczne i naukowe utworzono tu rezerwat archeologiczny. W Siekierczynie, Zarębie i Wyrębie w 28 miejscach znaleziono relikty działalności człowieka.
Powstanie miejscowości, ich nazwy i właściciele
Gminne miejscowości mają ciekawą i zróżnicowaną historię. Siekierczyn (Geibsdorf) i Nowa Karczma (Neukretscham) były własnością miasta Lubania. Rudzica (Pfaffendorf) - lubańskiego klasztoru magdalenek. Zaręba (Lichtenau) i Wyręba (Stolzenberg) stanowiły dobra rycerskie. Pisaczów (Schreiberbach), Ponikowo (Augustenthal), Wesołówkę (Löbenlust) i Wyżne (Hohberg) założyli eksulanci, protestanci czescy, którzy po wojnie trzydziestoletniej (1618-1648) wyemigrowali ze Śląska i Czech i osiedlili się na protestanckich Górnych Łużycach.
W XII i XIII w. na teren dzisiejszej gminy Siekierczyn napłynęli niemieccy koloniści i stopniowo zdominowali miejscową, słowiańską ludność, która uległa germanizacji.
Siekierczyn założyli niemieccy przybysze na początku bądź w połowie XIII w. i nazwali ją prawdopodobnie od imienia zasadźcy (sołtysa) "Geibsdorf". Początkowo wieś była własnością pochodzącego z Miśni rycerskiego rodu von Haugwitz, później, od 1489 r. należała do rady miejskiej Lubania. W 1843 r. dobra siekierczyńskie, które miasto posiadało na prawach lenna zostały przekształcone w alodium. Pod koniec XIX stulecia wielowiekowe związki Siekierczyna z Lubaniem zostały zerwane i wieś stała się samodzielną gminą.
Kolonię Siekierczyna, Nową Karczmę założyło w 1572 r. miasto Lubań. Położona przy starym trakcie handlowym - Drodze Królewskiej żyła z obsługi podróżnych i stąd jej nazwa.
Zarębę, podobnie jak Siekierczyn założyli niemieccy koloniści w XIII lub XIV wieku. Niemiecka nazwa wsi pochodzi od polany (Lichtung), którą, jak głosi tradycja, osadnicy wyrąbali w puszczy, aby się osiedlić. W zaraniu swego istnienia wieś była lennem Lubania. W XIII bądź XIV w. stała się własnością pochodzącego z Turyngii rycerskiego rodu von Salza. Pod koniec XVI w. uległa podziałowi na Zarębę Górną (Ober Lichtenau) i Zarębę Dolną (Nieder Lichtenau). Każda z nich była odtąd odrębną miejscowością z położonym na jej terenie majątkiem rycerskim (szlacheckim). Dolna pozostawała w rękach von Salzów niemal do końca XVIII wieku. Górna dostała się najpierw von Eberhadtom, potem przeszła na własność von Döbschützów.
Jeden z nich Henryk Zygmunt von Döbschitz, pan na Zarębie Górnej w latach 1651-1696 był człowiekiem nietuzinkowym. Dla poznania świata i nabycia ogłady podróżował po Europie. Przekształcił swoje dobra w majątek dziedziczny i alodialny. W latach 1684-1685 dokonał gruntownej przebudowy kościoła.
Po jego śmierci Górną Zarębą władały rodziny von Kunkel i von Löben. Członek tej ostatniej familii szambelan Krzysztof Albert von Löben zapisał się w historii założeniem w swych dobrach w 1779 r. kolonii eksulanckich Ponikowa i Wesołówki. Niemiecką nazwę pierwszej - "Augustenthal" (Dolina Augusty) nadano na cześć żony szambelana Karoliny Augusty z domu von Ponickau. Drugą (niem. Löbenlust) - utworzono od nazwiska jej założyciela. Trzecia kolonia Zaręby, Pisaczów, której niemiecka nazwa "Schreiberbach" pochodzi od nazwy potoku przez nią przepływającego, założona została wcześniej, prawdopodobnie pod koniec XVI wieku.
W latach 1785-1818 dobra górnozarębiańskie należały do rycerskich rodów von Röder, von Falkenstein oraz von Üchtritz, a w roku 1859 znalazły się w rękach Juliusza Bierbauma, który odbudował popadający w ruinę pałac. Po nim wieś odziedziczyła jego córka Luiza, żona barona Bruno von Steinäckera. Z Bierbaumami i Steinäckerami związane są początki wydobycia węgla brunatnego w Zarębie.
Pod koniec XIX w. Zaręba Górna przechodziła z rąk do rąk. W latach 1880-1888 majątek dzierżawił Ruprecht z Reichenau. W 1888 właścicielem został baron von Ronenburg, a następnie Andre z Drezna, który sprzedał go niejakiemu Buse z Lipska. Na przełomie wieków górnozarębiański majątek posiadali Job i Böker, a w latach 1902-1906 rotmistrz Jan Schwerin. W okresie międzywojennym dobra Górnej Zaręby należały do Vogla von Falkensteina.
Dolna Zaręba pozostawała po podziale w rękach von Salzów do roku 1783. Potem jej właścicielami zostali hrabiowie von Röder. W dobie wojen napoleońskich była własnością arystokratycznego rodu von Hochberg. W 1817 nabył ją Franciszek Giersberg. Majątkiem administrował jego krewny von Thamm. Za jego czasów spłonął pałac i zabudowania dworskie. Podupadający majątek dostał się w 1837 r. baronowi Otto von Oppell. W 1849 r. w posiadanie Zaręby Dolnej wszedł Hugo Seifert z Berlina. Przekształcił on majątek z lenna w alodium, odbudował pałac i otoczył go parkiem. Następnie dobra dolnozarębiańskie przypadły von Schalischom z głogowskiego. W 1870 r. właścicielem majątku był Jan Gotfryd Pudlloss, a w latach 1882-1922 należał do familii Müllerów. W okresie międzywojennym Dolną Zarębę posiadała rodzina von Carnap.
Brak bliższych wiadomości kiedy i przez kogo założona została Wyręba (Stolzenberg = Dumna Góra). Wieś będąc dobrem rycerskim o mniejszym znaczeniu przez wiele lat związana była z większym i ważniejszym majątkiem szlacheckim w Sławnikowicach, gdzie mieściła się siedziba właściciela obu majątków.
Na przełomie XIV i XV w. należała do Tietzena von Gersdorfa. W 1466 r. wzmiankowany jest jako pan na Wyrębie von Hoberg, a w 1454 r. Benesz von Sor , który sprzedał ją Lorencowi Utmannowi. Po jego śmierci sukcesorką została żona Małgorzata. Od niej kupił dobra wyrębiańskie patrycjusz zgorzelecki Jerzy Emerich.
W latach 1494-1580 wieś znajdowała się w rękach zarębiańskiej linii von Salzów. Ostatni jej właściciel z tego rodu Prokop von Salza odstąpił Wyrębę radzie miejskiej Lubania, od której odkupił ją właściciel Sławnikowic Fryderyk Młodszy von Tschirnhaus. Jego rodzina władała Wyrębą do początku XVIII stulecia. Najwybitniejszym reprezentantem tej familii był Ehrenfried Walter von Tschirnhaus, członek francuskiej Akademie des Scientes, założyciel prywatnego towarzystwa naukowego "Muzeum", przyjaciel Leibniza, Spinozy i Colberta.
W XVIII i XIX w. wieś należała do właścicieli Sławnikowic.
Założenie Rudzicy należy datować na XIII wiek. Niemiecka nazwa "Pfaffendorf" nawiązuje do legendy utrzymującej, iż powstała za sprawą duchownego. Do 1386 r. wieś była dobrem rycerskim i należała do rodziny von Sor, od której odkupił ją lubański klasztor magdalenek. Zakon dobra rudzickie utrzymał w swym posiadaniu, mimo zagrożeń sekularyzacją na początku XVIII w. i w czasach Kulturkampfu, aż do II wojny światowej.
Kolonię Rudzicy, Wyżne (Hohberg) założyli czescy eksulanci w XVIII wieku. Nazwę nadano jej na cześć baronowej Eleonory Wilhelminy von Hohberg, właścicielki dóbr włosieńskich, na terenie których przysiółek powstał.
Siedzibami dóbr rycerskich były pałace i dwory. Pałac w Zarębie Górnej zbudowany został na przełomie XVI i XVII stulecia. W 1673 r. strawił go pożar. W połowie XIX w. odbudowany został w stylu neogotyku angielskiego i w takim kształcie zachował się po dzień dzisiejszy.
Również ciekawy historycznie jest pałac w Zarębie Dolnej. Wzniesiony około 1550 r. w stylu renesansowym przez von Salzów, spłonął w 1673 r. w czasie pożaru wsi. Odbudował go w 1849 r. nadając kształt budowli neorenesansowej Hugo von Seifert. On był też założycielem romantycznego parku jaki rozciąga się wokół pałacu.
O wiele skromniejszy od zarębiańskich pałaców dwór w Wyrębie zbudowano w 1800 roku. Wraz z zabudowaniami gospodarczymi z końca XVIII w. tworzy dobrze zachowany zespół folwarczny.
Wojny, zarazy, klęski żywiołowe
Jak większość terenów przygranicznych, tak i pogranicze śląsko-łużyckie, w pasie którego położona jest nasza gmina, często nawiedzały wojny.
W XV w. husyci dwukrotnie, w 1427 i 1431 r. najechali ziemie między Kwisą a Nysą Łużycką. Ucierpiały wówczas prawie wszystkie miejscowości siekierczyńskiej gminy.
W czasach wojny trzydziestoletniej (1618-1648) ludności mocno dały się we znaki: kontrybucje, pobór rekruta, przemarsze wojsk cudzych i własnych, w trakcie których nie szczędzono mieszkańców i ich siedzib, paląc i mordując. W 1618 r. przez pół roku obozowały w Siekierczynie wojska palatyna reńskiego Fryderyka V. Pod koniec tego konfliktu zbrojnego gwałty nie opłacanych żołnierzy doprowadziły do ucieczki mieszkańców Zaręby w okoliczne lasy. Ich gospodarstwa zostały zniszczone, a inwentarz wybity. Pola leżały odłogiem.
Wiek później ziemie gminy przemierzały walczące ze sobą w wojnie siedmioletniej (1756-1763) wojska pruskie i austriackie. W 1757 r. Rudzicę zajął korpus wojsk cesarskich księcia Arenberga. W 1758 r. przez Rudzicę i Siekierczyn przeciągnęły oddziały pruskie z królem Fryderykiem II Wielkim na czele. W Rudzicy Prusacy spalili 27 domów, w Siekierczynie - 84 i 3 młyny. W 1759 książę Henryk Pruski wybrał Rudzicę na kwaterę główną swojej trzydziestotysięcznej armii. 30 lipca tegoż roku w Zarębie Dolnej, w pałacu von Salzów kwaterował sztab głównej armii austriackiej dowodzonej przez hrabiego L. Dauna. W 1761 r. przemarsz wojsk pruskich przez Wyrębę wywołał przerażenie miejscowej ludności.
Okres wojen napoleońskich to czasy potyczek i ożywionych ruchów wojsk. "Drogą Królewską" przez Nową Karczmę ciągnęły oddziały francuskie, rosyjskie i pruskie. Spotkać tu można było cara Rosji Aleksandra I, cesarza Francuzów Napoleona Bonaparte i rosyjskiego feldmarszałka Kutuzowa. W czasie kampanii 1813 r. doszło pod Rudzicą do potyczki Prusaków z Francuzami. 2 września Rudzicę zajęły wojska pruskie gen. Von Wartenburga, a w 4 dni później kwaterował tu korpus francuskiego arystokraty w służbie rosyjskiej de Langerona. Po bitwie nad Kaczawą na teren dzisiejszej gminy Siekierczyn wkroczyła armia śląska pruskiego feldmarszałka G. L. von Blüchera, który nałożył na Siekierczyn ogromną kontrybucję.
Podczas wojny prusko-austriackiej 1866 r. Rudzica znalazła się na trasie przemarszu oddziałów księcia Fryderyka Karola.
Kolejne konflikty zbrojne - wojna Prus z Francją 1870-1871 i I wojna światowa (1914-1918) nie dotknęły bezpośrednio mieszkańców gminy. Jednak będąc obywatelami Prus, a od 1871 r. Cesarstwa Niemieckiego ginęli na polach bitew jako żołnierze najpierw pruskiej, potem niemieckiej ojczyzny. Im też w prawie wszystkich miejscowościach gminy stawiano pomniki wojenne. Niestety, naszych czasów nie doczekał żaden.
Nieodłącznymi siostrzycami wojen były zarazy dziesiątkujące ludność. W latach 1582 i 1585 w Zarębie grasowała dżuma. W roku 1613 panująca w Lubaniu i Zarębie zaraza zebrała obfite żniwo. W czasie wojny trzydziestoletniej przemieszczanie się walczących wojsk sprzyjało rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych. Żołnierze Fryderyka V Palatyńskiego przywlekli ze sobą "chorobę węgierską". W Siekierczynie zmarło 70 osób. W 1625 r. Zarębę ponownie zaatakowała dżuma. W tejże wsi w roku 1632 "morowe powietrze" zabiło 83 osoby. W Rudzicy zmarła na dżumę połowa górnej części wsi. W 1712 r. wielu mieszkańców tej miejscowości powaliła ospa.
Tragicznymi wydarzeniami w życiu lokalnej społeczności były pożary, szczególnie niebezpieczne ze względu na drewnianą zabudowę wsi. Domy płonęły w czasach wojen i czasach pokoju. Szczególnie zapisał się w ludzkiej pamięci wielki pożar Zaręby w 1763 r., kiedy to spłonęły oba pałace szlacheckie. Nic więc dziwnego, że przywiązywano dużą wagę do ochrony przeciwpożarowej. Już w 1786 r. zbudowano remizę strażacką w Zarębie, potem w Rudzicy, Siekierczynie i Wesołówce.
Życie religijne
Misję chrystianizacyjną w pogańskich wówczas Górnych Łużycach prawdopodobnie prowadzili wysłannicy założonego w 967 r. biskupstwa w Miśni.
Przypuszcza się, że ośrodkami ewangelizacyjnymi w naszym rejonie był Lubań, Zawidów i Leśna. Biorąc pod uwagę położenie geograficzne teren dzisiejszej gminy znajdował się głównie w kręgu oddziaływania ośrodka lubańskiego.
Pierwsza wiarygodna wzmianka o istnieniu kościołów i parafii w Siekierczynie, Zarębie i Rudzicy pochodzi z 1346 r. i znajduje się w "Matrykule biskupstwa miśnieńskiego" (Meissner Bistums Matrikel).
O kościołach i proboszczach tych parafii do czasów reformacji (XVI w.) wiemy niewiele. W Siekierczynie przed 1452 r. proboszczem był M. Kettelmann. Około 1488 r. źródła odnotowują P. Bocka, a w 1505 r. J. Sonnewalda. W Zarębie stanowisko to w 1523 r. pełnił V. Jackel, w Rudzicy w 1386 r. - ks.Lorenz.
Po wystąpieniu M. Lutra w 1517 r. jego nauka i religia szybko przyjęła się w Siekierczynie i Zarębie, gdzie ludność masowo przechodziła na protestantyzm. Rudzica należąca do katolickiego zakonu magdalenek pozostała przy katolicyźmie jako jedna z 11 miejscowości w całych Górnych Łużycach. Duża w tym zasługa ówczesnego proboszcza ks. S. Stürza.
Już w 1525 r. pojawił się w Siekierczynie pierwszy ewangelicki duchowny, pastor K. Schneider, zwany Melzer. Na przełomie XVII i XVIII w. działali tu: autor śpiewnika kościelnego J. Neuherz, a pod koniec XVIII i na początku XIX stulecia pastor Goebel i jego syn Dionizy. W latach 20. ub. wieku na urzędzie proboszczowskim zasiadał Kampfmeyer, a po nim, ostatni przed wojną, ewangelicki proboszcz J. Saalfeld.
Siekierczyńska parafia była parafią bardzo prężną. Prowadziła 4 szkoły, miała własny dom młodzieżowy, wydawała pismo "Ojczysty dzwon z Siekierczyna" (Heimatglocken aus Geibsdorf).
Zaręba stała się protestancka w 1549 r. Pierwszym pastorem został Teucher, a jego następcą M. Merkt (1547-1548). W latach 1618-1623 proboszczem był F. Hartmann. W 1686 i 1692 odnotowany jest K. Pietschmann, za czasów którego przeprowadzono generalny remont świątyni. Od 1776 do 1813 r. parafią zarządzał J. E. Dehmel. Rozbudował on kościół i pozostawił po sobie "Kronikę Zaręby koło Lubania" (Chronik von Lichtenau den Lauban), ważne źródło do poznania historii miejscowości. Po nim nastąpił jego syn Ehrenreich (1813-1846). Kolejnymi proboszczami byli: K. L. Hubert (1846-1876), R. Stalzenberg (1876-1886), Bunzel (1886-1927) oraz Hüttig, ostatni luterański proboszcz Zaręby.
Rudzica w odróżnieniu od Siekierczyna i Zaręby oparła się protestantyzmowi i pozostała katolicka po dzień dzisiejszy. Parafia na kilka stuleci stała się centrum życia katolickiego w południowo-zachodniej części pow.lubańskiego, a jej proboszczowie nieśli posługę duszpasterską żyjącym w diasporze katolikom aż po Zawidów (Seidenberg). Rudzica też w XIX w. podjęła dzieło rekatolizacji okolicznych miejscowości.
Wracając do proboszczów Rudzicy, następcą wspomnianego S. Stürza został ks. M. Moller. Pełnił tę funkcję od co najmniej 1569 r. do początku XVII wieku. Po nim nastąpił G. Kathmann. W czasie wojny trzydziestoletniej gdy brakowało duchownych katolickich i parafie łączono w jednym ręku proboszczami Rudzicy i Henrykowa (Hennersdorf) na przemian byli O.F. Höpner i P. F. Longe. Prawie pół wieku (1658-1703) urząd proboszczowski piastował A. Kretschmer. Jego następcą został P. J. Czumpel.
W latach 1726-1730 proboszczem był J.J. Wosky von Bärenstamm. Choć zaledwie 4 lata przebywał w Rudzicy, można go uznać za najwybitniejszą postać w jej historii. W roku 1743 wybrano go dziekanem budziszyńskim - głową Koscioła katolickiego na Łużycach. W 1753 r. otrzymał sakrę biskupią. Wosky wydatnie pomógł w przebudowie rudzickiej świątyni, którą w roku 1754 ponownie konsekrował. Po nim parafią administrowali: J. B. Nowotnik (1730-1750), M. Lara (1760-1775), J. Hantschke (1775-1789), M. Jentsch i J. Otto (1790-1798).
Skąpe są przekazy o rudzickich proboszczach w XIX wieku. Wiadomo, że w latach 1798-1806 proboszczem był A. Czisch, następnie A. Rönich (1806-1826), J. Wanjetscheck (1826-1851), L. Zwierne (1853-1857), baron von Röschütz (1857-1864) i L. Huizdill (1864-1898).
W wiek XX weszła parafia w Rudzicy pod zarządem ks. P. Algermissena, który urząd proboszcza sprawował do 1905 roku. Jego następcy P. Vogtowi, proboszczowi w latach 1905-1933, mieszkańcy wsi wiele zawdzięczają. Wespół z Caritasem pomagał bezrobotnym. Sprowadził w 1921 r. siostry z "Kongregacji Córek Przenajświętszego Zbawiciela" (Kongregation der Töchter vom Allerheiligsten Heiland). Zakonnice prowadziły przedszkole, ambulatorium medyczne i szkołę gospodarstwa domowego. Ostatnim niemieckim proboszczem był P. Jahnel.
Poczucie wyobcowania, niepewność co do przyszłych losów, atmosfera tymczasowości (Niemcy tu wrócą - mówiono) towarzyszące repatriantom przez wiele lat, z biegiem czasu ustępowały. Narodziło się poczucie więzi z drugą ojczyzną, jaką stały się tereny dzisiejszej gminy Siekierczyn.
Opracował: Andrzej Kuźniar